wtorek, 25 listopada 2014

Mezze penne rigate z pieczarkami, grillowanym paprykowym kurczakiem i winnym ogórkiem.

Kolejny sympatyczny dzień; Pablo po niemal dwóch tygodniach w przedszkolu, a tu już dzwonią, że znowu chory. Tym razem blady, z bolącym brzuszkiem i ogólnie nie w sosie.
Uziemiony w domu z wykasowanymi na dziś planami, włączyłem, bąblowi leżącemu na kanapie, pod kocykiem w kolorze blue, drugą część Smerfów. Nie zliczę ile razy to już widział, straciłem rachubę przy 44 razie.

A ja do kuchni.

Dziś będzie filet z kurczaka, jeszcze do końca nie wiem w jaki sposób go zrobię, ale użyję:
-pierś z kurczaka podwójna
-ogórek zielony
-papryka mielona czerwona słodka wędzona
-czosnek
-sól, pieprz
-oliwa
-por część biała
-masło
-pieczarki
-ocet balsamiczny
-koperek świeży
-makaron mezze penne rigate
-ocet jabłkowy
-dowolny starty ser podpuszczkowy, twardy, dojrzewający

Mięso kroimy w duże kostki, marynujemy w papryce z pieprzem, oliwą, solą i czosnkiem.
Odkładamy do lodówki.

Na roztopione na patelni masło wrzucamy, ściskając mocno w garści, posiekany na wiórki por.
Szklimy, solimy i pieprzymy, dodajemy kilka kropel octu balsamicznego.
Pieczarki kroimy na cztery - sześć części, wrzucamy na patelnię, dodajemy łyżkę masła i przykrywamy pokrywką. Zostawiamy na najmniejszym ogniu na 10 minut.
Odstawiamy pokrywkę i ustawiamy na największym palniku co chwila podrzucając patelnią, aż grzyby zbrązowieją.

Rozgrzewamy patelnię grillową, bez użycia tłuszczu wrzucamy mięso, jak się zrumieni będzie gotowe.

Ogórek zielony kroimy na cztery części wzdłuż i obieraczką każdą z nich tniemy na długie cieniutkie plastry. Jeżeli jest mało zbity wykrawamy gniazda nasienne, by nie było zbyt dużo wody.
Marynujemy w soli i koperku.
Po 15 minutach doprawiamy dosłownie trzema kroplami octu i kropelką oliwy. 

Makaron gotujemy w wodzie z kroplą oliwy i solą.
Po ugotowaniu (10-12minut), makaron odcedzamy i wrzucamy na patelnię z pieczarkami; mieszamy potrząsając patelnią, posypujemy małą ilością sera.  

Smacznego!

6 komentarzy:

  1. ożeń się ze mną!
    Wiola P. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. może się żonka wymieni ze mną na mężów... tak po starej, ławkowej przyjaźni :) mój nie umie gotować :/ ale też jest fajny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz;) Jak przybędziemy do Was to coś Wam ugotuje, a jak potem Wy wpadniecie do nas to też Wam coś ugotuje.

      Usuń
  3. super! trzymam za słowo i przygotuję tylko kawę , reszta Ty :)

    OdpowiedzUsuń