Jak to w weekend, ugotowałem gar bulionu, który ma być bazą do różnych dań. Tym razem jednym ze składowych były ogromniaste skrzydła indycze. Powtarzając się, ale w myśl zasady, że nic się nie powinno w kuchni marnować zrobiłem na tych skrzydłach sałatkę.
Czego potrzeba?
-mięso ze skrzydeł indyczych gotowanych, pokrojone drobno
-obrana i pokrojona w małą kostkę nektarynka
-woreczek ryżu naturalnego
-sól, pieprz
-pół puszki fasoli czerwonej
-dwa ogórki kiszone obrane, pokrojone w kostkę
-pół puszki kukurydzy
-kilka łyżek żółtego ementalera pokrojonego w kostkę
-łyżka majonezu
Wszystkie składniki poza ryżem i majonezem łączymy razem i mieszamy; solimy i pieprzymy. Po ugotowaniu ryżu w osolonej wodzie z łyżką oleju rzepakowego, cedzimy go i studzimy, łączymy ze składnikami na sałatkę, dodajemy majonezu. Gotowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz