poniedziałek, 25 maja 2015

Winny sos czereśniowy zwany ketchupem.

Zwany ketchupem. Musiałem to dodać, bo nazwał tak to pewien mistrz z trzema gwiazdkami od którego mam ten przepis. Ogólnie mistrzów się nie poprawia, podobno, jednak ja nie byłbym sobą i trochę namieszałem.

Sos ten zastosowanie ma mieć do hamburgerów, jednak jego słodko-kwaśna nuta, delikatna tekstura o wiele poszerzają horyzonty przeznaczenia.


Jak to zrobić, dla domowych potrzeb bez pasteryzowania?
-1/2 kg czereśni pozbawionych pestek
-2-3 łyżki octu balsamicznego
-szklanka coca-coli
-tymianek świeży
-sól, pieprz
-czerwona cebula, duża posiekana
-masło

Cebulę szklimy na maśle, solimy i pieprzymy, i dorzucamy czereśnie. Czereśni nie siekamy, jak najwięcej soku powinno zostać w rondlu. Po jakiś 15 minutach dodajemy tymianek i ocet balsamiczny, mieszamy i zalewamy colą. Zostawiamy na małym ogniu do momentu, aż płyn się całkowicie zredukuje. Pod koniec, przy zredukowanym soku, zwiększamy ogień i intensywnie mieszając podsmażamy dwie-trzy minuty.
Miksujemy blenderem i przesiewamy przez sito, by nie było grudek.

Gotowe!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz