Robiąc zakupy mikołajkowe w imieniu babci, która prawnucząt ma kilku, a co za tym idzie, koszyk był zacnie załadowany słodyczami, natknąłem się na zielone gruszki. Erika, bo tak nazywa się ta odmiana ma idealny, winny posmak i wyśmienicie nadaje się na surowe przekąski. Zbiera ją się w październiku i może spokojnie do stycznia leżeć. Uwielbiam jej smak, dlatego nie mogłem przejść obojętnie, a i sam pomysł na zdrową przekąskę wpadł do głowy.
Działamy:
-gruszka
-rokpol ew. gorgonzola
-olej lniany
-rukola
-orzechy włoskie
-pomidorki cherry
-limonka
-gruszka
-rokpol ew. gorgonzola
-olej lniany
-rukola
-orzechy włoskie
-pomidorki cherry
-limonka
Gruszke obieramy, po usunięciu gniazda kroimy na pół i siekamy na drobne plastry, wykładamy na talerz. Z rukoli zawijamy gniazdko. Dodajemy pomidorki, kruszony ser i zgniecione w moździerzu orzechy. Skrapiamy olejem i sokiem z limonki.
Prosto, łatwo, a jak smakuje!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz