Mam problem z ilością jedzenia. Często pytacie mnie, w jaki sposób wykorzystać resztki z dnia poprzedniego, co można z czym połączyć, by stworzyć całkiem nową potrawę. Nie jest to trudne zadanie, o ile te resztki to na przykład mięso, a nie zupa. Bo co wymyślić z żuru, który został z dnia poprzedniego. Zawsze można go nazwać "żurek na bis" i po prostu zjeść dwa dni z rzędu. I tak było dziś u mnie. Mam jednak niedosyt, bo jak nie pokręcę się chociaż chwili przy blacie kuchennym, to dzień jest stracony.
Stąd pomysł na szybką kolację.
Czego użyłem;
-kromki chleba żytniego
-jajko
-sól, pieprz, oregano
-ser edamski pokrojony w cieńkie plastry
-gorgonzola
-jogurt naturalny
-papryka czerwona
-parmezan
-szynka
-mix sałat
Jajko z solą i pieprzem i świeżym posiekanym oregano roztrzepujemy. Zanurzamy w nim kromki chleba i smażymy do ścięcia na maśle klarowanym.
Ściągamy z patelni, układamy na nich szynkę, ser edamski i kawałki gorgonzoli i zapiekamy pod grillem na ruszcie w temperaturze 180 stopni przez 5 minut.
Sos.
Kilka obranych płatów papryki siekamy i łączymy z jogurtem naturalnym, pieprzem i parmezanem.
Polewamy nim liście sałaty i grzanki.
Szybko, pysznie i na temat!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz