Wczoraj na małym przyjęciu organizowanym przez mojego synka, dla jego dziadków, z okazji ich Święta, wywiązała się dyskusja na temat dawno nie jedzonych potraw. To było zapalnikiem do stworzenia gulaszu wołowego. Gulasz oczywiście będzie po mojemu, z małym udoskonaleniem względem tego tradycyjnego.
Co jest potrzebne?
-wywar z warzyw; gotowałem przez 30 minut marchew, pietruszkę, seler, por część zieloną, ząbek czosnku, 4 liście laurowe, opaloną cebulę, kilka ziaren ziela angielskiego z łyżeczką płaską soli
-mąka pełnoziarnista pszenna
-kawałek wołowiny, u mnie zrazowe
-sól, pieprz, tymianek
-papryka żółta i czerwona
-8 dużych pieczarek
-czosnek dwa ząbki
-szalotka pokrojona w plastry
-sos sojowy
-rozmaryn, czosnek niedźwiedzi, lubczyk
-dwa woreczki kaszy jęczmiennej wiejskiej
Mięso kroimy w kostkę na 2 cm kawałki, pieprzymy, solimy i obtaczamy w mące.
W garnku na maśle klarowanym szklimy szalotkę i dorzucamy czosnek. Po kliku minutach wrzucamy mięso i podsmażamy 5-7 minut. Przekładamy mięso do szklanego naczynia.
Na tłuszczu po mięsie rumienimy ćwiartki pieczarek, dodajemy pół łyżeczki sosu sojowego. Podsmażamy kilka minut i wrzucamy pokrojoną w paski paprykę. Smażymy około 3-5 minut.
Do pieczarek i papryki wrzucamy mięso. Dodajemy dwie szczypty rozmarynu i po większej szczypcie czosnku niedźwiedziego i lubczyku. Mieszamy i zalewamy bulionem. Doprowadzamy do wrzenia.
Wkładamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika na 1,5h pod przykryciem.
Ugotowaną kaszę odcedzamy, dodajemy łyżeczkę masła i łyżkę jogurtu lub śmietany, na delikatnym ogniu mieszamy intensywnie, aż zgęstnieje.
Do gulaszu idealnie będzie pasowała surówka z sałaty lodowej.
Posiekaną sałatę lodową łączymy z posiekanym porem, pokrojoną w paski papryką konserwową, kukurydzą, posiekanym w paski plastrem żółtego sera. Dodajemy jogurtu naturalnego i łyżeczkę majonezu. Solimy i pieprzymy do smaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz