czwartek, 19 lutego 2015

Placuszki z kaszy manny z serkiem orzechowym i sosem z czerwonej pomarańczy.

Teraz już mogę chorować. Zawiozłem synka do przedszkola, wracając zrobiłem małe zakupy, ogarnąłem chatę, by nie przewrócić się o własne spodnie, zrobiłem sobie poniższe śniadanie i wylądowałem w łóżku pod kocem, z laptopem na kolanach, herbatą z cytryną i rosnącą z pułapu 38,1 gorączką. Cudownie!
Tylko ja też, jak każdy prawdziwy facet, lubię sobie ponarzekać, lubię jak ktoś się mną zajmuje i lubię sobie przesadnie podkreślać jaki to ja nieszczęśliwy w tej mojej chorobie jestem. Ha! Przyjdzie i na to czas, niech tylko Żona Ma wróci z pracy. Chociaż z drugiej strony, ona też trochę zaniemogła, a i pewnie to już czyta, więc nici z mego planu...

Czego użyłem?
Do placuszków:
-3/4 szklanki semoliny (kasza manna)
-jajko
-łyżeczka cukru pudru
-skórka pomarańczowa, pół łyżeczki
-mleko 1/2 szklanki
-1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
-mała szczypta soli
-łyżeczka oleju rzepakowego
-olej do posmarowania patelni

Wszystkie składniki mieszamy razem trzepaczką do jednolitej masy. Smażymy do zrumienienia na patelni.

Do serka:
-homegonizowany naturalny serek; dwie łyżki
-orzechy włoskie, garść zgniecionych w moździerzu
-cukier puder, łyżeczka

Wszystkie składniki łączymy razem.

Do sosu:
-łyżka masła
-fileciki z jednej pomarańczy
-cukier trzcinowy, łyżka

Masło rozpuszczamy w rondelku dodajemy pomarańcze i wyciskamy sok z reszty owocu, który nam został po filetowaniu. Dodajemy cukier trzcinowy, mieszamy do połączenia.

Na placuszki wykładamy kleksy z serka, dodałem do nich ćwiartki obranego winogrona. Z wierzchu rozprowadzamy sos. Całość posypujemy cukrem pudrem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz