Czego użyłem?
-120 gram gorzkiej czekolady
-30 gram gorzkiej posiekanej czekolady
-85 gram masła
-cukier waniliowy (polecam ten domowy)
-3 jajka
-łyżka cukru pudru
-kubek przesianej z łyżeczką sody i łyżeczką proszku do pieczenia mąki TYP500
-łyżka kakao
-1/2 kubka mleka
-garść orzechów laskowych i migdałów w moździerzu zgniecionych
Czekoladę z masłem i cukrem waniliowym topimy w rondelku, dodajemy skórę pomarańczy. Odstawiamy do wystudzenia.
Do przesianej mąki dodajemy kakao, mieszamy widelcem.
Jajka ubijamy z cukrem pudrem i stopniowo ciurkiem wlewamy do nich masę czekoladową miksując. Tak powstałą masę łączymy z mąką i kakao, dodajemy orzechy, migdały, mleko i posiekaną czekoladę. Łączymy w jedno.
Przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem i w 165 stopniach piekarnik góra - dół pieczemy 35 minut, ciasto powinno być ciężkie i wilgotne.
Polewa pomarańczowa:
-1,5 pomarańczy
-3/4 kubka cukru pudru
Owoce parzymy, ścieramy skórkę. Miąższ kroimy na kostkę i gotujemy kilka minut aż płyn odparuje, miksujemy blenderem.
Cukier puder zalewamy 4 łyżkami wrzątku, ucieramy ze skórką pomarańczy, dodajemy ugotowany miąższ i intensywnie mieszamy do połączenia.
Zalewamy ciasto.
Super napisane. Musze tu zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuńWygląda nieziemsko i z taką ilością czekolady z pewnością wyśmienicie smakuje! Czekoladowe wypieki to moje ulubione, często sama takie piekę. Ostatnio bardzo polubiłam przepis https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/przepis/przepis-na-babeczki-czekoladowe/
OdpowiedzUsuń