Dziś jest jeden z moich ulubionych dni. Co jakiś czas, jak mam dzień wolny, zostawiam w domu synka, nie zaprowadzam go do przedszkola i on przejmuje kontrolowane dowodzenie.
Planów ogrom, pomysłów jeszcze więcej.
Zaczęliśmy od śniadania. Bąbel wymyślił sobie racuszki. Ja poszedłem trochę dalej; nie byłbym sobą.
Czego użyłem?
Do ciasta:
-jajko
-1/4 szklanki mleka
-4 łyżeczki kopiaste mąki TYP500
-łyżeczka oliwy
-mała garść cukru
-pół łyżeczki proszku do pieczenia
Wszystkie składniki łączymy na jednolitą, lejącą masę. Smażymy do zrumienienia na mocno rozgrzanej patelni w foremce, tak by ciastko jak najbardziej mogło wyrosnąć. Smażymy z każdej strony.
To są składniki na jedną porcję, możecie dodać mąki i mleka, by zrobić tego więcej.
Masa:
-starta połówka jabłka
-cukier
-pół łyżeczki masła
Jabłka podsmażamy na maśle, zasypujemy cukrem, karmelizujemy.
Sos:
-dwie kostki czekolady
-1/2 małej łyżeczki masła
Czekoladę roztapiamy z masłem, mieszamy.
Z ciastka wykrawamy równe okrągłe placuszki, przekładamy jabłkami, posypujemy cukrem puderem i polewamy sosem.
Nie zdążyłem bąblowi życzyć smacznego; tak szybko to sprzątnął z talerza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz