Dziś wybieramy się na urodziny do chrześniaka Żony Mej, dlatego, żeby się zbytnio nie przejadać i zostawić trochę miejsca w żołądku na urodzinowy tort i inne przysmaki, u nas lekka zupa.
Zostało mi po wczorajszej kalafiorowej sporo bulionu zrobionego na kościach wędzonych, znalazłem też w szafce paczkę grochu, więc będzie delikatna grochówka.
Czego użyłem?
-bulion na kościach wędzonych ok 1,5l; jak go zrobić tutaj
-350 gram grochu łuskanego żółtego
-cebula
-łyżeczka sosu sojowego
-mała garść cukru
-sól, pieprz, majeranek
-ząbek czosnku
-kawałek czerstwej bułki pszennej
Groch bez soli gotujemy do miękkości, przecedzamy.
Bulion z marchewką i pietruszką, które zostały po jego ugotowaniu doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy przecedzony groch. Gotujemy kilka minut. Miksujemy wszystko blenderem.
Dodajemy soli, pieprzu i majeranku oraz ząbek przeciśniętego czosnku. Raz jeszcze miksujemy.
Cebulę kroimy w krążki, wrzucamy na olej rzepakowy z łyżeczką masła, pieprzymy. Dodajemy łyżeczkę sosu sojowego i garść cukru. Podsmażamy kilka minut.
Zupę wlewamy do miseczki, dodajemy pokrojoną bułkę, i na górze układamy krążki cebuli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz